Samarytanka czerpała wodę, kiedy pojawił się Jezus.
Mojżesz pasł owce, kiedy Bóg przemówił do niego z płonącego krzewu.
Maria… nie wiemy co robiła Maria, kiedy odwiedził ją anioł Gabriel… Ale wiem jedno.
Ci ludzie zrobili miejsce dla Boga w swojej codzienności.
Czy pozwalasz na to, żeby Bóg przeszkadzał Ci w Twoich bardzo ważnych sprawach?
Czy jesteś w stanie zatrzymać się w pędzie dnia i usłyszeć Jego głos?
Czy zdarzyło Ci się przegapić te dyskretne Boże sygnały, którymi chciał zwrócić Twoją uwagę?
Te momenty, w których chciał, żebyś stała się Jego rękami na tym świecie.
Te chwile, w których przypominał Ci o perspektywie wieczności.
Ten czas, w którym chciał uczynić z Ciebie swoje narzędzie, wykorzystując podarowane Ci zdolności i talenty…
Wiem, że mi zdarzyło się to nie raz.
Niekończąca się lista rzeczy do zrobienia przysłoniła mi Boże powołanie do pomocy tej samotnej mamie, która tyle razy prosiła mnie o spotkanie.
Buzujące emocje zagłuszyły Jego głos, który przypominał mi o tym, jak bardzo błaha jest ta sprawa, o którą tak się złoszczę…
Perfekcjonizm i poczucie wartości ulokowane w nieodpowiednich miejscach sprawiły, że marnowałam to, czym obdarował mnie mój Stwórca.
Pozwól Bogu sobie przeszkodzić, wtrącić się w Twoje niezwykle zajęte życie i przemówić słowami mądrości, której jest źródłem.
Otwórz się na Boże zaproszenia do niezaplanowanych przez Ciebie spotkań.
Rozejrzyj się i zamiast straconych szans zobacz nowe możliwości, które przed Tobą otwiera.
Zrób miejsce dla Boga w swojej codzienności.
Warto. Bardzo warto.
Chcesz pięknej codzienności przeżywanej w bliskości Boga?
Zamów moją książkę, w której pomogę Ci dostrzec cuda w Twojej codzienności!
#dzielsiecudem